W jakim tempie biegać wybiegania?

Samo biegania jako forma ruchu jest bardzo prosta, ponieważ ubieramy się w sportowe buty oraz wygodne ciuchy do tego przystosowane i wychodzimy na zewnątrz biegać. Ale trenowanie biegania, czy to obojętnie jakiego sportu jest już czymś co robi niedużo osób. Trenowaniem można nazwać stan, w którym wykonujemy daną pracę w jakimś celu, bo samo wyjście na trening to nie trenowanie, lecz wyjście na trening i wykonanie konkretnego zadania to już jest trening, który nas kierunkuje w założonym celu. Treningiem można nazwać oczywiście również wybieganie, bo to forma jednostki treningowej, która albo buduje nam bazę tlenową, albo podtrzymuje formę są różne efekty wybiegań, ale dziś nie o tym.

Oczywiście głównym tematem tego tekstu jest w jakim tempie biegać wybiegania, a więc przejdźmy do meritum. Niestety jednym z największych problemów biegaczy amatorów, którzy chcą poprawiać swoje wyniki jest bieganie biegów w pierwszym zakresie zbyt szybko lub nieadekwatnie do ich poziomu wytrenowania. Musze Was zmartwić, lecz nie ma prostej i zarazem jasnej reguły w jakim tempie należy biegać wybiegania, ale jest kilka zasad, które mogą pomóc Wam w tym jak dokładniej ustalić tempo dla pierwszego zakresu. Na przykładzie mojego podopiecznego Szymona Winiarskiego, który w sobotę 1 kwietnia (to nie prima aprillis hehe) pobiegł 5 km w 16:32 - biega na wybieganiach od 5:10 do nawet 6:00, a teraz spytasz od czego to zależy, a może dlaczego tak wolno?

Według zasady wybiegania biegamy na samopoczucie danego dnia, tempo na wybieganiach ma być:

• komfortowe
• oddech ma być spokojny i niezbyt przyśpieszony
• mamy możliwość swobody rozmowe z drugą osobą (przyspieszony oddech nam w tym nie przeszkadza)
• tempo ma być adekwatne do samopoczucia danego dnia
• musimy czuć możliwość biegnięcia w danym tempie przez bardzo długi czas

Oczywiście na kolejnym przykładzie Szymona Winiarskiego, kiedy ma wybiegania po ok. 5:00 ma wtedy bardzo dobrze samopoczucie i ta intensywność na dany dzień jest dla niego bardzo niska, może to być efektem super kompensacji treningowej, czyli gdy mocniejsza jednostka była wykonywana kilka dni wcześniej i organizm się odbudował. Ale sam zawodnik nie boi się biegać "tak wolno" wg. niego to na dany dzień komfortowe tempo i bieganie po 6:00 to żaden wstyd, a dla niego czysta przyjemność przy zachowaniu intensywności treningowej.

Tak więc moi drodzy nie przejmujcie się tym, że biegacie na wybieganiach bardzo długo, bo nie chodzi o szybkość, lecz o długość trwania na tych jednostkach treningowych! Naprawdę hamujcie się na pierwszych zakresach, bo trening ma ładować a nie niepotrzebnie eksploatować organizm. Miałem już niejednego zawodnika bądź zawodniczkę, którzy na wybieganiach bez mojej wiedzy robili życiówki, niestety bądź stety już nie współpracujemy.

Współpraca: marcinwitkowski1985@gmail.com