Moje zdanie na temat treningów uzupełniających jest bardzo stanowcze i zna je każdy mój podopieczny. Treningi uzupełniające to podstawa zdrowego i mądrego biegania. Bez wykonywania tego typu treningów nie ma mowy o zdrowym bieganiu przed długie lata. Największym błedem wśród biegaczy jest to, że tylko biegają.
Trening uzupełniający to ćwiczenia z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała i nie tylko, rozciąganie, rolowanie, ćwiczenia z piłką lekarską, a nawet pływanie. Zawodnicy, którzy mają kontuzję i nie mogą biegać, każe im się pływać, aby mięsień się zregenerował bez zbędnego obciążenia. Pływanie w wodze przyśpiesza regenerację mięśniową.
Przede wszystkim, żeby poprawić technikę biegu. Zbyt słabe mięśnie korpusu (mięśnie brzucha, ledźwi, pleców czy nawet klatki piersiowej) powodują, że podczas silnego zmęczenia pojawia się garb i to zmęczenie jeszcze bardziej się wtedy potęguje. Sylwetka jest wtedy w nienaturalnej pozycji co utrudnia ekonomiczne poruszanie się do przodu. Podczas tzw. garba utrudniamy dopływ tlenu do organizmu, patrzymy też wtedy w dół. Ogólnie same niedobre zajwiska zaczynają się pojawiać.
Kolejnym problemem są zbyt słabe mięśnie brzucha i wtedy objawia się to czasem, że zawodnicy biegają na boki jak pingwiny. To ma bardzo duże oddziałowywanie na osiągane wyniki. Wykonując systematycznie ćwiczenia pozycja w biegu się poprawia, tułów i mięśnie brzucha są mocniejsze. Zużywamy mniej sił i bieg staje się ekonomiczniejszy. Możemy biec dalej i w szybszym tempie ze zmniejszonym wydatkiem energetycznym.
Kolejny powodem dlaczego wykonujemy ćwiczenia uzupełniające jest zachowanie zakresu ruchu. Im więcej się biega tym krok się skraca oraz jego wysokość, po robi się m.in ćwiczenia z gumami oporowymi. Są też zawodnicy, którzy mają bardzo mały zakres ruchu (miałem takich podopiecznych nawet). Oni praktycznie przemieszczają się do przodu i biegiem ciężko to nazwać no, ale wieloletnie zaniedbania nie da się cofnąć w rok czy dwa, a czasami nawet jedynie można zatrzymać niż poprawiać tego typu problemy.
Kolejnym powodem dlaczego treningi uzupełniające to podstawa w treningu biegacza to zmniejszenie ryzyka kontuzji. Nikt nie chce łapać przerw od treningów i siedzieć na tyłku w domu, tylko każdy chce zdrowo i z progresem biegać. Dlatego naprawdę zadbajcie o ćwiczenia uzupełniające, bo im więcej się biega tym więcej trzeba na to czasu poświęcić. Samo bieganie powoduje kontuzje, lecz jak dołożymy określoną liczbę ćwiczeń to zmniejszamy ryzyko kontuzji.
Im człowiek starszy tym ćwiczenia uzupełniające są ważniejsze. Zawodnicy powyżej 50-tego roku życia zaczynają tracić masę mięśniową i u bardzo zaawansowanych zawodników, którzy trenują 5-6 razy w tygodniu należy zrezygnować z jednej jednostki na rzecz treningu typowo na siłowni w tym m.in ćwiczenia do biegania. Siłownia może bardziej pomóc niż mocniejsze trenowanie w wielu przypadkach i dzięki takiemu ruchowy w tym wieku poziom wyników może jeszcze długo się utrzymywać.
Moi drodzy. Dbajcie o treningu uzupełniające i rozciągajcie się, bo największa frajda jest ze zdrowego biegania i radość z progresu smakuje wtedy najlepiej.
Współpraca/plany treningowe: marcinwitkowski1985@gmail.com