Jak nie biegać na tętno oraz zastosowanie zegarków w bieganiu rytmów na czas

26 października 2023

Ja w swojej profesji, którą się zajmuję staram się dokładać wszelkich starań, aby dla zawodnika było wszystko jasne i klarowne. Mimo przesyłanych relacji od zawodników czasami ciężko mi zwerifykować co tak naprawdę zawodnik biegał na danej jednostce treningowej. Ostatnio wyłapałem kilku podopiecznych, którzy mają bardzo złe nawyki z przeszłości, które należy zmodyfikować.

Pierwszym z nawyków jest bieganie na tętno podbiegów. Podbiegi biegamy pod niezbyt wysoką górkę (lekko stromą) tak aby dosyć dynamicznie, ale przy obciążeniu siłowym mięśni biegać. Ma to być stosunkowo dosyć żwawo, nie ma być zamulania. Wtedy osiągamy zamierzony efekt treningu. Jeśli podbiegi biegamy na bardzo wysokiej górce i stosunkowo wolno, nie osiągamy zamierzonych efektów treningu pogarszając drastycznie przy tym swoją technikę biegu. Nigdy nie wzorujemy się na tętnie podczas podbiegów, tylko biegamy je na wyczucie. Przede wszystkim nie rozpoczynamy tej jednostki treningowej zbyt szybko. Najlepiej pierwsze odcinki rozpocząć stosunkowo żwawo, ale w dużym komforcie (zależy ile mamy powtórzeń i serii). Na podiegach mamy tak zmienne warunki, bo raz podbiegamy, a zaraz zbiegamy w wolnym truchcie, że pomiar tętna oraz w ogóle patrzenie na zegarek podczas podbiegu jest zakazane. To nie ma kompletnie sensu. Nie od tego mamy pomiar tętna!

Drugim z złych nawyków jest problem, który dopada wielu biegaczy. Zawodnicy, którzy mają blisko swojego domu prawdziwy stadion dokładnie odmierzony po pierwszym torze 400 m nie mają problemu z bieganiem zadanych odcinków (np. 100 metrów), lecz Ci co nie mają takich udogodnień niestety mają problem i biegają na zegarek. Bieganie dystansu 100 metrów (tzw. rytmy) na zegarek nie ma kompletnie sensu, ponieważ zegarek nie zmierzy nam dokładnie tak krótkiego dystansu. A różnica w tempach może być tak duża, że może tylko pogorszyć naszą formę na która większość z zawodników solidnie trenuje. Dystans typu 100 metrów łatwo odmierzyć można kołem do pomiarów (koszt ok. 100 zł) lub zakupić nawet miarę 20 metrów i 5 takich odcinków sobie odmierzyć. Można zakupić spray, aby zaznaczyć odmierzony odcinek i go nie mierzyć co trening. Jeszcze raz moi drodzy! Lepiej w ostateczności odmierzyć krokami 100 metrów niż sugerować sie zegarkiem, bo możecie popsuć swoją formę takimi głupimi zachowania.

Moi drodzy. Pytać, pytać, jeszcze raz pytać, jeśli macie jakieś watpliwości. A jeśli chodzi o intensywność rytmów czy podbiegów ustalam je indywidualnie zawodnik, lepiej zawsze zrobić lżej niż za ciężko.

Współpraca/plany treningowe: marcinwitkowski1985@gmail.com

linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram