Życie biegacza to ciągłe wybory.
Ja i mam nadzieję, że wszyscy moi wierni czytelnicy kochają bieganie. Jest to fantastyczny sport, które daje dużo radości, ale wymaga samodyscypliny.
Niestety łączenie treningu biegania wraz z życiem prywatnym to sztuka dobrych wyborów i przede wszystkim idealnego zaplanowania harmonogramu dnia. Jeszcze większy hardkor się robi, gdy ma się dzieci. Ale wszystko da się połączyć, bo wielu moich podopiecznych to po prostu robi. Ale wszystko ze zdrowym rozsądkiem i umiarem, bo gdy dziecko Ci zachoruje i potrzebuje Twojej opieki to jeden niewykonany trening za dużo nie zmieni Twojej formy, ale jeśli z lenistwa wolisz oglądać film zamiast wyjść na trening to już robi się problem, bo będzie to jeden raz, potem następny i znowu następny raz. Każdy kolejny raz rozleniwia, a bieganie wymaga przede wszystkim systematyczności. Moi podopieczni raczej nie mają z takimi rzeczami problemu, bo nie "błądzą" w treningu biegackim, tylko mają zadane konkretne zadania i są w stanie się przygotować do danego treningu (chodzi o czas wykonywania go), chociaż nawet i czasami mentalnie. Bywają sytuacje, w których odwiedzą Cie niespodziewani goście, masz gorsze samopoczucie lub musisz zostać dłużej w pracy. To wszystko może się wydarzyć i wtedy wkracza system prawidłowego wyboru, co odpuścić, a co trzeba zrobić. Trenowanie to układanka, a finalnie otrzymujemy efekt końcowy pod nazwą forma sportowa.
Moi drodzy. Wybierajcie zawsze mądrze, życzę Wam aby zdrowy rozsądek szedł ze sportową ambicją.
Pozdrawiam
Marcin Witkowski
Współpraca/plany treningowe dla biegaczy: marcinwitkowski1985@gmail.com