Zawodnik Szymon Winiarski wykonał wczoraj bardzo wartościowy trening przed sobotnim startem na 5 km💪👌😉
Wczoraj postanowiłem towarzyszyć zawodnikowi na treningu, bo jednak moja obecność na treningach Szymona robi sporą różnicę. Zawodnik czuje się pewniej i łatwiej poddaje się wysiłkowi. W skrócie mówiąc robi mu się łatwiej trening.
O godz. 20:15 spotkaliśmy się w umówionym miejscu, aby rozpocząć 16 min truchtu rozgrzewającego. Po drodze wbiegliśmy na ul. Robotniczą, aby zerkąć na trasę sobotniego startu na 5 km. Po dotarciu na stadion Szymon wykonał rozgrzewkę, po czym rytmy 60 m (dynamicznie).
Według wstępnego planu miał biegać 6 x 400 m (1:14-1:12 na przerwie 3:30)
Będąc na miejscu postanowiłem, aby Szymon ostatni odcinek pobiegł szybciej, ponieważ bardzo dobrze mu się biegało przy świetnym samopoczuciu.
Wyszło tak (odc. 400 m):
1. 1.14.6
2. 1.14.1
3. 1.13.6
4. 1.10.8
5. 1.10.7
6. 59.4 (na 90-95 %)
Na sam koniec 11 minut powolnego truchtu do domu.
Bardzo wartościowy trening, który miał przypomnieć zawodnikowi co to znaczy kręcić szybciej nogami. Niestety plany nam się delikatnie pokrzyżowały, bo ostatnie 2 tygodnie to takie trenowanie na półgwizdka. Dwie najważniejsze i najmocniejsze jednostki treningowe zaplanowane odpuściliśmy, bo infekcja dała się we znaki, ale już zawodnik jest po pierwszym starcie (w niedzielę 26 marca 2 Cross Krotoszyński - 2 open na 5 km) i wszystko wróciło do normy. Szczyt formy szykujemy na 22 kwietnia, wkrótce zdradzimy co to za start i gdzie, ale będzie się działo przez najbliższe tygodnie w treningu tego zawodnika.