Głównym problemem, który dotyka wieku sportowców (nawet tych bardzo wytrenowanych) to spadek motywacji do wykonywania treningów. Czasami wkradnie się w trening monotonia, który na ogół jest szybko do zwalczenia, jeśli w porę zareagujemy. Grunt to obserwować i dawać znać swojemu trenerowi (o ile go mamy). Należy wykonać odpowiednie kroki takie jak urozmaicenie, tygodniowe rozluzowanie treningu w celu regeneracji psychicznej. Częstym problemem są wiszące gdzieś z tyłu głowy nie poukładane sprawy prywatne, które przenoszą się negatywnie na jakość wykonywania treningów. Dlatego zawsze powtarzam, że należy zająć się porządnie życiem prywatnym i poukładać je tak, aby komfortowo i w spokoju trenować, bo to daje nawiększe owoce. Niestety nie zawsze tak się da, ale trzeba próbować i szukać rozwiązań, bo nic się nie zmienia od na tyłku siedzenia.
Kolejnym powodem do rozmyśleń moich jest problem z nastawieniem do treningów. Są biegacze, którzy zawsze starają się pozytywnie podchodzić do wykonywania treningów, lecz są również tacy, którzy bardzo negatywnie się zachowują widząc swój plan treningowy. Przede wszystkim należy się zmusić i wyjść na trening mimo pogody, która może czasami być dobrą wymówką. Wiadome, że jak będzie huragan na dworze to nie wychodzimy, ale od lat 90-tych taka sytuacja zdarzyła się tylko do wyliczenia na placach jednej ręki. Starajcie się myśleć pozytywnie i przypomnijcie sobie piękne chwile, które dają nam dużo szczęścia - takie jak po ukończonym treningu, po udanym starcie itp
Moi drodzy. Róbcie swoje i nie patrzcie na innych. Cieszcie się z biegania, bo to pasja, która jest lekiem na całe zło jakie nas otacza, a go w obecnym świecie nie brakuje.
Współpraca/plany treningowe: marcinwitkowski1985@gmail.com