Bieganie to najprostsza forma ruchu i dostępna praktycznie wszędzie. Wystarczy ubrać buty, jakiś tam strój i wychodzimy z domu biegać. Ostatnimi czasy zaczeło się to bardzo komplikować, ponieważ jak w każdy sport zaczęła wchodzić nowa technologia. Jeszcze kilka lat temu ograniczała się ona do prostego korzystania z zegarka GPS, potem każdy zaczął korzystać z funkcji pomiaru tętna, a w tej chwili mamy GPS, tętno, a nawet muzyke z zegarka do biegania. Biegi ultra wg. mnie też się mocno przyczyniły do rozwoju technologii w bieganiu, ponieważ wprowadzenie map to bardzo duże ułatwienie, a bieganie tak długich dystansów często wiąże się z pomyłkami na trasie, dzięki tej nowej technologii ograniczamy możliwe pomyłki. Statystyki taki jak tętno są dosyć przydatne, lecz ja z nich nie korzystam i bazuję głównie na prędkościach oraz samopoczuciu, ponieważ dla mnie ta szkoła jest bardziej praktyczna oraz skuteczniejsza. Takie statystyki jak kadencja, poziom regeneracji są wg. mnie kompletnie zbędne dla 99 % biegaczy amatorów, lecz niestety wszyscy lubią na nie patrzeć. Co z tego, że żadnych wniosków z nich nie potrafią wyciągnąć oraz niepotrzebnie zaśmiecają sobie głowę takimi statystykami. One kompletnie nic nie wprowadzają do naszego treningu, jeśli nie potrafimy z nich korzystać. Także technologia związana ze zegarkami to trudny temat, ponieważ mam zawodników, którzy mają zegarki po kilka tysięcy złotych, a nie potrafią odmierzać stoperem z tego zegarka danego odcinka na stadionie lekkoatletycznym.
Poruszę kolejny bardzo niewygodny temat, a mianowicie chodzi o buty do biegania. Nowa technologia ukazała się również w tej dzedzinie, a rekordy świata na dystansach długi mocno się poprawiły przez ostatnie lata i nie oszukujmy się to własnie dzięki zaawansowanej technologii. Przecież mamy już nawet oficjalną listę zakazanych modelów butów do startowania. Warto sprawdzić co tam się na niej znajduje i możecie się nieźle dziwić. To tak jakby legany doping, ale czy dla każdego? No niestety nie. Najgorsze jest to, że to poszło tak daleko, że niektórzy trenerzy polecają swoim podopiecznym buty z płytką węglową co jest ogromnym błędem. Jak ktoś biega na zawodach w tempie grubo powyżej 4:00, 5:00, a nawet w okolicach 6:00 i zakłada karbony to co mu to daje? A no daje wyrok - prowadzi do kontuzji oraz ciężko odwracalnych nawyków, które mogą nawet powodować bóle przez kilka miesięcy. Takie buty bardzo rozleniwiają stopę. Nie chcę już nawet komentować zakładanie tego typu butów na zwykłe wybiegania... Karbon to świetna technologia, ale nie dla wszystkich. Tylko dla zaawansowanych biegaczy, którzy biegają bardzo szybko na zawodach, a jest ich w Polsce niewielu. Nie chcę ciągnąć tego tematu, bo jest bardzo niewygodny, ale uwieżcie mi na słowo, że korzyści z założenia karbonu patrząc w przyszłość u biegaczy na poziomie, który wymieniłem wyżej nie ma, są tylko szkody.
Kolejnym problemem jest robienie badań wydolnościowych przez biegaczy. Owszem badanie serca, czyli zrobienie echo oraz badania krwi są bardzo dobrym nawykiem i nawet zalecam to robić, jeśli ktoś ma taką możliwość. Swój organizm należy kontrolować, bo to bardzo ważne myśląć o zdrowiu, lecz badanie się kilka razy w roku specjalnym sprzętem, który jest potrzebny tylko zaawansowanym biegaczom jest dużym błędem. Co nam dają takie badanie w trakcie sezonu lub po jego zakończeniu? Kompletnie nic. Wiadome firmy wykonujące te badania to marketing, nawet niektórzy trenerzy są już w to wciągnięci lub mają swoje firmy, które się tym zajmują i będą Was namawiać na takie typu rzeczy. Ale te badania wykonuje się przeważnie przed danym okresem treningowym, żeby wiedzieć jak trenować. Wyznacznie stref tętna lub pomiar vo2max w przypadku mojej metodyki treningowej nic nie daje, a wręcz przeciwnie - utrudnia mi współpracę z zawodnikiem ponieważ zaśmieca sobie głowę. Wielu moich byłych zawodników próbowało takich metod, lecz już nie współpracujemy, a nie odnotowałem po zakończeniu współpracy u żadnego jakiegokolwiek większego progresu dzięki temu.
Moi drodzy. Korzystajcie z technologii w mądry sposób, tak aby ona Wam służyła, a nie Wy służyliście jej w postaci doładowywaniu portfela dużym firmom.
Współpraca/plany treningowe: marcinwitkowski1985@gmail.com