Sezon startowy dla biegacz to okres, który jest bardzo intensywny i trzeba bardzo się skupiać na treningach i łączeniu życia z codziennymi obowiązkami. Ambitni biegacze ciągle idą do przodu i szukają rozwiązań, ale najlepszym momentem na zmienianie oraz szukanie błędów jest czas po zakończeniu sezonu startowego.
Sezon startowy kończy się dla wielu zawodników przeważnie w okolicy biegów niepodległości 11 listopada. Co trzeba zrobić w pierwszej kolejności? Zaczynamy oczywiście od roztrenowanie i jest to idealny czas podczas, którego możemy na spokojnie zaplanować kolejny sezon i zrobić podsumowaniego ostatniego. Trzeba przejrzeć wszystkie starty i ocenić, które wyszły dobrze, bardzo dobrze, oraz które wyszły słabo i bardzo źle (o ile takie były). Potem trzeba przejrzeć dzienniczek treningowy i wrócić, aż do początku budowania bazy pod sezon. Ile kilometrów było bieganie, czy były jakieś przerwy itp. itd. Dla przykładu mieliśmy start w Maratonie w kwietniu. Powiedzmy, że ten start wyszydł słabo i chcieliśmy złamać 3 godziny, a wyszedł wynik 3:07. Brakuje, aż 7 minut! Oczywiście tutaj uwzględniam, że zawodnik miał predyspozycje i możlwości realne na pobiegnięcie takiego wyniku. Zaczynamy analizować od początku czy baza była odpowiednio długa, czy kilometraż był wystarczający, czy były elementy wycieczki biegowej (20-30 km) w wolnym tempie, czy zachowana została równowaga pomiędzy intensywnością, a objętością, czy była jakaś dłuższa przerway, czy była kontuzja i na samym końcu, czy dbaliśmy o odżywianie i regenerację (m.in sen) czy ogólnie dużo czasu poświęciliśmy na trening. Po odpowiedzi na te wszystkie pytania zaczynamy analizować. Pewnie wnioski zaczną nasuwać się same. Możliwe, że źle dobrany trening jest powodem braku uzyskania wyniku.
Potem zaczynamy analizować kolejny maraton, który odbył się np. w październiku. I teraz bardzo ważne pytanie, czy coś zostało zmienione w treningu, czy nadal tak samo było bieganie i wyniku nadal nie udało się uzyskać?
Odpowiedzi na takie pytania jest wiele. Co roku zmagam się z takimi przypadkami i przeważnie udaje nam się znaleźć rozwiązanie. Biegacz musi mieć cel i do niego dążyć. To moto napędowy każdego człowieka.
Moi drodzy. Pracujcie nad sobą i ciągle się rozwijajcie, nie ważne w jakim tempie, byle do przodu.
Współpraca/plany treningowe: marcinwitkowski1985@gmail.com