Z czasem dłuższego stażu w bieganiu każdy zawodnik ma moment, w którym przychodzą aspiracje na bieganie coraz szybciej na zawodach. Panuje teza, że należy robić długie wybiegania oraz pokonywać wiele kilometrów, a to za mało, robimy wtedy tylko jeden aspekt - czystą wytrzymałość. Takim nieodpowiednim bieganiem nie poprawisz szybkości, siły i techniki, a niestety na dokładkę zaszkodzisz sobie lub złapiesz kontuzję. Biegając tylko wolnym tempie narażasz się na kontuzję, ponieważ inne mięśnie bardziej pracują przy wolnym bieganiu, a inne przy szybszym, które również należy używać.
Wielu biegaczy nie zdaje sobie sprawy, że biegając więcej nie będą mieli lepszych wyników przez dłuższy czas, to będzie tylko moment. Nie zadziała to na długo i przyjdzie moment stagnacji. Jeśli chcemy biegać szybciej na zaowdach musimy stopniowo do swojego planu treningowego dokładać np. siłę biegową (najbezpieczniej podbiegi), interwały, biegi ciągłe w drugim zakresie, zabawy biegowe, rytmy, treningi powtórzeniowe, treningi sprawności. Ale dane jednostki dopasowujemy do danego cyklu treningowego. Zimą budujemy bazę i nie stosujemy raczej interwałów, z kolei w okresie bezpośredniego przygotowania startowego stosujemy treningi powtórzeniowe i interwały dawkując je tak, aby intensywność z każdym tygodniem narastała im bliżej startu, nie dajemy od razu 100 % mocy, bo się można w tej sposób łatwo "zajechać"
Moi drodzy, trening biegania to sztuka, która ma pewne swoje zasady, ale wiele też zależy od indywidualnego podejścia do danego zawodnika. Każdy jest inny, ma inna pracę, inne predyspozycje grunt to dopasować plan tak, aby był progres przez długie lata i można było się cieszyć z biegania w zdrowiu.
Współpraca/plany treningowe: marcinwitkowski1985@gmail.com