Młodzi zawodnicy, czyli tacy, którzy są nastolatkami i niżej nie powinni stanowczo się wydłużać do dystansów typu 5 km. Takie trakowanie zawodników stało się ostatnio bardzo popularne, ponieważ bieganie zaczyna się mocno komercjalizować. Doradzać zaczynają młodym zawodnikom totalni amatorzy, którzy nie znają się kompletnie na treningu. Możliwe, że intencje mają dobre, lecz często ich porady są kompletnym zaprzeczeniem zdrowego, normalnego i rozwojowego treningu.
Zaczynając od początku ten tekst chciałbym, aby jedno było jasne. Młodzi zawodnicy muszą poświęcać jak najwięcej czasu na bieganie krótszych dystansów, ponieważ można łatwo zweryfikować w statystykach, że lepsze wyniki mają Ci, którzy zaczeli się przedłużać w momencie jak już nie było rezerw w treningu na danym dystansie. Wyniki stanowczo potwierdzają, że nie można zbyt szybko wchodzić w długie dystanse.
W późnym wieku o wiele prościej jest się "wydłużać". Ale jak zbyt wcześnie pójdzie się w długie dystanse to zabijamy szybkość, a efekty są nieodwracalne. Oczywiście nie zabijamy całej szybkości, lecz jej jakąś część. Mięśnie mają dwa podstawowe rodzaje włókien. Wolnokurczliwe oraz szybkokurczliwe, te drugie dzielą się na kolejne dwa rodzaje i w konsekwencji część z nich nabiera cech włókien wolnokurczliwych. Aby biegać szybko musimy mieć jednak przewagę włókien szybkokurczliwych.
Najważniejsze jest to, aby młodzi zawodnicy rozwijali szybkość. Bieganie biegów ciągłych w postaci wybiegań i 12-latka po 5, a nawet dużo więcej kilometrów tak naprawdę jak już wyżej wspominałem zabija jego szybkość i jego możliwość rozwoju na przyszłość. Szybkość musi być robiona w odpowiedni sposób poprzez krótkie odmierzone odcinki. Nie można takiego dziecka traktować jak dorosłego.
Moi drodzy. Zauważcie, że zawodowcy biegają maratony (polskie podwórku) w tempach 3:10/km, ale myślicie, że robią to z samych długich wybiegań i biegów ciągłych? Oczywiście, że nie! Również szlifują szybkość. Dlatego stwierdzenie, że szybkość jest niepotrzebna w maratonie jest kompletnie bez sensu.
Trenowanie młodych zawodników to ogromna odpowiedzialność, jednak w obecnych czasach przy ogromnym braku trenerów mamy poziom wyszkolenia taki jaki mamy, a w konsekwencji wyniki w Polsce na dystansach długich będą coraz słabsze i trzeba się z tym pogodzić. Może się coś zmieni, tego nie wiem, ale jesteśmy dobrej myśli, aby mądre trenowanie zaczynało się już w młodym wieku, a nie po popełnieniu dużych błędów.
Współpraca/plany treningowe: marcinwitkowski1985@gmail.com