Bezsilność czy bezradność w bieganiu?

Odczuwasz poczucie bezsilności? Nie myl z poczuciem bezradności, bo to dwie różne sytuacje. Bezsilnym stajemy się wtedy, gdy czegoś bardzo chcemy, ale jednak nam nie wychodzi czy to w życiu lub w trenowaniu danego sportu. Poczucie bezradności występuje wtedy, gdy zrobiliśmy już wszystko (według nas) co się dało i nie mamy dalej pomysłu jak zaradzić danej sytuacji.

Ale do cholery nie ma takiej sytuacji z której nie da się wyjść, naprawdę. Zawsze jest rozwiązanie. Zauważyłem, że wielu sympatyków mojego kochanego sportu szuka dziury w całym. Na siłę wymyślają problemy lub je stwarzają.

W treningu są jasne i bardzo proste zasady, których należy przestrzegać m.in:

✅ Nie zaczynaj zbyt szybko

✅ Stosuj się do zadanych prędkości

✅ Nie wykonuj mniejszego lub większego kilometrażu na własną rękę

✅ Jeśli występują jakieś problemy (zdrowotne lub prywatne) daj informację, a wykonamy odpowiednie kroki

✅ Wybieganie ma być swobodnym biegiem podczas którego jesteś w stanie normalnie mówić i utrzymywać daną prędkość przez barzdo długi czas

✅Staraj się uzupełniać węglowodany po treningu stosując zasadę okienka pokarmowego

Stosując powyższe zasady zmniejszysz ryzyko występowania efektów nieporządanych jak odczucie braku progresu na treningach i będziesz pewniejszy/a siebie na zawodach.

Moi podopieczni czasami zachowują się jak dzieci błądzące we mgle. Może to nie ich wina, bo zostali przyzwyczajeni, że relacje treningową robi się w jednym pojedyńczym mailu lub wiadomości. U mnie nie ma czegoś takiego. Im więcej informacji otrzymuję od zawodnika tym lepiej. Najlepiej po każdym treningu krótkie info, a po wymagających jednostkach im więcej informacji uzyskam tym łatwiej mi się prowadzi takiego delikwenta z racji poznania jego organizmu (chodzi o dostosowanie obciążeń).

Moi drodzy. Działajcie świadomie i cieszcie się bieganiem, bo wyniki przyjdą same.

Zapytaj o współpracę: marcinwitkowski1985@gmail.com